wodniacy.net http://www.wodniacy.net/ |
|
Wda pierwszomajowa http://www.wodniacy.net/viewtopic.php?f=10&t=612 |
Strona 2 z 3 |
Autor: | eltech [ 12 maja 2016, o 08:23 ] |
Tytuł: | Re: Wda pierwszomajowa |
a to wiem że szkoda - byłby to gwóźdź spływu ale jakoś tak wyszło że nie dało rady Wiesz - wspólny przodek w końcu mieszka w Zoo - a to do czegoś zobowiązuje |
Autor: | ManaT [ 16 maja 2016, o 22:41 ] |
Tytuł: | Re: Wda pierwszomajowa |
Autor: | eltech [ 17 maja 2016, o 06:48 ] |
Tytuł: | Re: Wda pierwszomajowa |
Masz dobre tempo - jedno zdjęcie na miesiąc Ale za to jakie |
Autor: | ManaT [ 17 maja 2016, o 07:31 ] |
Tytuł: | Re: Wda pierwszomajowa |
No i zauważ jak cieszą! Tak już byście o zdjęciach i imprezie zapomnieli pod natłokiem innych relacji okraszonych setkami zdjęć. Wiem co robię |
Autor: | ewa [ 17 maja 2016, o 09:18 ] |
Tytuł: | Re: Wda pierwszomajowa |
I Batman był |
Autor: | Sikor [ 17 maja 2016, o 09:27 ] |
Tytuł: | Re: Wda pierwszomajowa |
Wiesz co robisz Wracają wspomnienia |
Autor: | Oktol [ 17 maja 2016, o 12:43 ] |
Tytuł: | Re: Wda pierwszomajowa |
Zacna ekipa się zebrała! Dla mniej zorientowanych przydał by się opis, bo nie wszystkie postacie znajome. |
Autor: | Sylwek [ 17 maja 2016, o 20:27 ] |
Tytuł: | Re: Wda pierwszomajowa |
Oktol napisał(a): Zacna ekipa się zebrała! Dla mniej zorientowanych przydał by się opis, bo nie wszystkie postacie znajome. Nie mam upoważnienia na więcej |
Autor: | ManaT [ 17 maja 2016, o 22:22 ] |
Tytuł: | Re: Wda pierwszomajowa |
A z mojej perspektywy wyglądało to tak: były jeszcze dwa miejsca wolne więc i my zapisaliśmy się na ten spływ, bo Sylwek obiecał darmowe żarcie na dzień dobry. Gdyby nie to, to by nam się zbyt nie kalkulowało to przedsięwzięcie. Rankiem na czczo ruszyliśmy w drogę do Krzyżakowa. I popatrzcie sami na co się wpakowaliśmy po całym dniu jazdy bez jedzenia i bez picia. jakiś gość (jeszcze wtedy nie znaliśmy Kuby) wali mrówkę kijem po plecach bo mu wyżarła cukier do kawy. Inny facet (nie znaliśmy jeszcze Ksysia) dzwoni do opieki nad zwierzętami. Sylwek zagubił się w lesie i z żarcia nici. Cały misternie knuty plan chyli się ku gruzom. Jednak błysnął promyk nadziei odbity od Eltechowej maczety, Sylwek porównał ją do swojego opinelka, zmiękł i w końcu zabrał się bardzo ochoczo za robotę. W tym czasie Sikor jak to Sikor, wił sobie gniazdo, żeby mieć gdzie siedzieć na jajkach. Sylwek pod presją Eltechowej maczety uwinął się rachu-ciachu. Głodny Czołg z entuzjazmem zaakceptował żarło, kucharz będzie żył co najmniej do rana. Staniu przy ognisku i nudzeniu się nie było końca. Tylko Lechu się nie nudzi, gra w węża. Jak widać Czołg rano już tak dobrze się po tej zupie nie czuje, los kucharza znowu jest niepewny. Lechu zwodował kajak i idzie po silnik. Do końca pozostało tajemnicą po cholerę Sylwkowi te dwa ajerkoniaki. Czołg przez godzinę robi "Świebodzina" w podzięce za dojście do zdrowia po zupie. Kucharz będzie żył. Ktoś schował Sikorowi prawie wysiedziane jajka, więc szuka, a Sylwek cieszy się, że go nie zjedliśmy. Zupa jednak negatywnie działa na błędnik Sikora, ku naszemu zmartwieniu, do wywrotki jednak nie doszło. Spływ ruszył z pagaja. Darek usunął Basi lusterko wsteczne i teraz może ze spokojem nie wiosłować do woli. A Wda jak to Wda jednemu da, drugiemu da. Nam dała do wiwatu. Tu ktoś w nerwach wyskoczył z kapci. Tym Wda też dała do wiwatu załatwiając ich na cacy. Gołym okiem widać, że w przypadku Czołga i Basi konieczny był defibrylator i namiętna resuscytacja. Sylwek zmiana wiosłująca, Kuba się cieszy. Może to wtedy zniknął ajerkoniak? To Wda... ...jakieś porozwalane skarpy, stare gałęzie we wodzie, no normalnie zero cywilizacji. Gdzie te fundusze unijne na beton lub chociażby faszynę? Patrzcie, tu popsuty most. Porażka. A tu Ksysiu pokonał wodospad. A tu wodospad pokonał Ksysia. Lechu zakłada jakiś klub, stowarzyszenie czy coś... i dlatego uczy się chodzić po wodzie. Na razie z podpórką, ale nauka dobrze mu idzie. Kto wie, może jeszcze w tym sezonie pójdzie boso. Zanocowaliśmy na wyspie. Miejscowi mówią, że to bezpieczna wyspa bo wszyscy ludożercy są już zjedzeni. Rankiem się okazało, że jednak nie wszyscy. Postanowiliśmy w popłochu opuścić wyspę. Załoga Sharana pierwsza dała nogę. Zaraz za nimi ewakuował się Eltech Tu widać, że używa silnika po który wtedy poszedł. Myślał, że się nikt nie skapnie. Czołg natomiast przechodzi na najbardziej honorny napęd świata. Okazało się, że ludożercy też mają łódkę, tempo spływu wzrosło. Widząc, że to nie żarty bóbr Bartek idzie do chaty po flintę. Bóbr Bartek załatwił flintą ludożerców. Lechu śpiewa pieśń pochwalną na cześć bobra Bartka. Widać, że zmęczony i mikrofon mu się kończy. Tu już idzie ostatnia zwrotka z prośbą o pogodę. No i proszę co wyśpiewał! Jaki śpiew, taka pogoda. Pavarotti. Bornholmina myje się w rzece a niektórzy jej kibicują. Dobrze, że Basi fotki nie wyszły. Nawet chmury tu mają jakieś takie... no nie wiem... Nieotynkowane mosty są tu na porządku dziennym. Nigdy nie przepływajcie pod startującym łabolem, często zrzuca balast. Czołg wie co robi. Młyn=zborze=zacier=napój, a człowiek nie kaktus. To już Świecie, koniec spływu. Chłopaki się zagapili. Pewnie w Gdańsku się skapną. конец фильма Epilog Po wszystkim Sylwek w nadziei na przebaczenie za rozkopaną i zawaloną starodrzewiem rzekę, zaprosił ekipę na małe posłowie. Najpierw było prawie na poważnie. Tu już trochę lepiej bo dowiedział się, że udzieliliśmy mu pełnego odpustu. A tu wszyscy sobie nawzajem wybaczyli i ździebeczko się rozmyli. I ja tam byłem, jadłem, piłem i wspaniale się bawiłem! Dziękuję wszystkim za wspaniałe towarzystwo. Wioletko wielkie dzięki za wspaniałe przyjęcie. Sylwestrze Tobie za pomysł, organizację i za zapanowanie nad nami wielkie brawa |
Autor: | eltech [ 17 maja 2016, o 23:10 ] |
Tytuł: | Re: Wda pierwszomajowa |
No i proszę - jak się przyciśnie to i w końcu nasz Wielki Wypasiony na Maxa wziął się do galopu i zapodał zdjęcia i opis. Zdjęcia OK ale opis.................... The Best Ubawiłem się do łez czytając Twój opis |
Autor: | Sylwek [ 18 maja 2016, o 08:15 ] |
Tytuł: | Re: Wda pierwszomajowa |
ManaT -- Jesteś Wielki ..w dwójnasób zresztą Korzystając z okazji chciałbym napisać kilka słów o tym "zepsutym" moście . W tym miejscu była przed II WŚ droga łącząca Osie i Błędno . Była to droga ze wszystkich najkrótsza. We wrześniu 1939 roku most został wysadzony przez wycofujące się oddziały 27 Dywizji Piechoty pod dowództwem gen. Juliusza Drapelli. Z mostem związana jest też tragedia,której śladem jest krzyż przybity do jednego z przyczółków,tego po lewej stronie płynąc z biegiem rzeki. W noc sylwestrową 2004/2005 dwoje młodych ludzi (narzeczeni) ,jadąc samochodem pf126p, pomyliło leśne dukty i zginęli spadając z autem w dół . Co do podziękowań,to dziękujemy, Kuba i ja, wszystkim uczestnikom imprezy za wspaniałą atmosferę na spływie. Dziękujemy serdecznie, Wiolka, Kuba i ja, za Waszą wizytę w komplecie na naszych włościach. Dzięki Wam kolejny już raz okazało się,że można normalnie żyć . |
Autor: | Czołg [ 18 maja 2016, o 09:12 ] |
Tytuł: | Re: Wda pierwszomajowa |
Manacie! Wszystko na najwyższym poziomie. I zdjęcia i opis Super. Podobało mnie się |
Autor: | ewa [ 18 maja 2016, o 10:49 ] |
Tytuł: | Re: Wda pierwszomajowa |
Łał!! I.... Łał!!! Opis genialny!! Popłakałam się ze śmiechu Zdjęcia mistrzostwo świata! To z Bornholminą i mostem NAJCUDNIEJSZE!! |
Autor: | Sikor [ 18 maja 2016, o 16:42 ] |
Tytuł: | Re: Wda pierwszomajowa |
Manacie dobrze to ująłeś Aaa, całych jajek nie znalazłem zostały tylko skorupki |
Autor: | ManaT [ 18 maja 2016, o 17:23 ] |
Tytuł: | Re: Wda pierwszomajowa |
Czyli udało się wysiedzieć! Gratuluję! Bedą dwa Sikory więcej O kurde... bliźniaki. |
Autor: | Oktol [ 20 maja 2016, o 11:13 ] |
Tytuł: | Re: Wda pierwszomajowa |
Brawo ManaT`cie ! Z Wami to zawsze są przygody! (Tylko trzeba umieć je dostrzec ). |
Autor: | eltech [ 20 maja 2016, o 11:50 ] |
Tytuł: | Re: Wda pierwszomajowa |
Sam wiesz . Przygoda tylko czeka aż wystawisz nogę za próg domu |
Autor: | ManaT [ 20 maja 2016, o 16:06 ] |
Tytuł: | Re: Wda pierwszomajowa |
Lechu, możesz i mi skręcić? |
Autor: | ManaT [ 20 maja 2016, o 16:09 ] |
Tytuł: | Re: Wda pierwszomajowa |
Oktol napisał(a): Z Wami to zawsze są przygody! No wiem. Wszyscy sobie odpoczywają a my zawsze w coś się wpaparamy, taka karma chyba... No fakt, lekko nie jest, a wesoło za to! |
Autor: | Sikor [ 28 lip 2019, o 00:50 ] |
Tytuł: | Re: Wda pierwszomajowa |
Złoty szpadel W końcu mi się udało |
Strona 2 z 3 | Strefa czasowa: UTC + 1 [ DST ] |
Powered by phpBB® Forum Software © phpBB Group https://www.phpbb.com/ |